Środowy koncert Coldplay był niesamowity, cudowny, bajeczny, wspaniały, pełen niespodzianek ... mogłabym wymieniać tak godzinę. Po prostu było to coś magicznego. Gdy na mojej ręce zaświeciła opaska i usłyszałam pierwsze dźwięki piosenki, od razu wiedziałam, że tego koncertu nie zapomnę do końca życia. Paradise, Princess of China, Every Teardrop is a Waterfall, Charlie Brown, Fix You, Violet Hill, Viva La Vida...
Także efekty specjalne były zaskakujące: świecące na różne kolory opaski, wielkie piłki, ogromne, dmuchane figury motyli, fajerwerki, lasery, kolorowe konfetti. Chris Martin ma niesamowity kontakt z publicznością, biega po całej scenie, skacze. Z pewnością członkowie zespołu kochają to co robią.
Każdy kto był na koncercie będzie go długooooooo wspominał ;)
Zdjęcia nie są najlepszej jakości bo robiłam je komórką. Mam więcej filmów, może wkrótce dodam ;)
to musialy byc cudowne emocje :)
OdpowiedzUsuńWOW! Amazing! :)
OdpowiedzUsuń**
Wow :-)
OdpowiedzUsuńAle czad . Też bym chciała iść na ten koncert ... Niestey za daleko mieszkam ;-/
OdpowiedzUsuńtyynka.blogspot.com
OMG love Coldplay!!!! Hope you had so much fun!!
OdpowiedzUsuń:)
Allison
A's Fashion Files
Shop Kawaii Kitsch by A on Etsy!